Molekularnego łączenia, wina i potraw, odcinek drugi. Logika dzisiejszego odcinka jest następująca. Wyszliśmy od merlota, co to w chłodziarce leżał. Merlot, a nawet dwa merloty, beczkowane były. Zatem mamy pluszową owocowość i wanilię, co łagodzi kapsaicynę, tudzież prościej – pikantność. Jak pikantność, to papryczki chili na myśl przychodzą. Decyzja, idziemy w kuchnię azjatycką.
Jest kierunek, czas na szczegóły. Merlot, wanilia, chili, jakie mięso do tego? Pod beczkowanego merlota będzie pasować wieprzowina, z mięs polskich najlepsza. Jak Azja i wieprzowina, to mleczko kokosowe i sos sojowy. Całość molekularnie się zgadza, możemy ruszać. Chwila szperania w Internecie i jest idealny przepis, paprykowo-wieprzowe adobo, czyli duszona marynata, z bloga Casa Veneracion.
Jak potrawę przyrządzić pokazujemy w klipie otwierającym notkę . Ocena win i podsumowanie trafności połączenia, po kliknięciu. Listę zakupową składników znajdziecie na końcu notki.